Stanowisko deweloperów jest różne. Na przykład Alexey Filatov, wykładowca w dyscyplinie "Monetyzacja gier" w Wyższej Szkole Informatyki Biznesowej i jeden z szefów firmy wydającej gry online, stwierdził podobieństwo loot boxów do hazardu.
- Kiedy gracz wchodzi w interakcję z loot boxem, rozwija w swoim mózgu uzależnienie od hazardu. Zmusza to gracza na poziomie fizjologicznym do wydawania prawdziwych pieniędzy, aby osiągnąć wynik - dodał Filatov - W naszym mózgu znajdują się neuroprzekaźniki, które sprawiają, że doświadczamy pewnych emocji. Im silniejsza emocja, tym więcej neuroprzekaźników jest uwalnianych do naszego krwiobiegu. Ludzie są tak zaprogramowani, że nie mogą się oprzeć działaniu neuroprzekaźników. Jesteśmy niewolnikami mózgu na poziomie fizjologicznym - wyjaśnia deweloper.
To samo dzieje się podczas gry hazardowej. Powiedzmy, że po wejściu na stronę https://twinspin.pl/darmowa-kasa-bez-depozytu/ gracz postanowił zdobyć darmowe pieniądze i zagrać w kasynie. Spodobało mu się to. Następnym razem środki z bonusu się skończą, a użytkownik wyda własne pieniądze na grę.
Za uzyskanie satysfakcji z osiągniętego celu odpowiadają trzy neuroprzekaźniki: dopamina, endorfina i serotonina. Deweloperzy wykorzystują wszystkie trzy w tworzeniu loot boxów.
- Najpopularniejszym loot boxem w historii ludzkości jest "Kinder Niespodzianka". Widzimy jajko, widzimy cel. Mózg myśli: "W jajku jest coś. Coś niezbędnego." Nie widzimy tego, ale to tam jest. Produkowana jest dopamina. Otwieramy jajko i widzimy obiekt. Pojawia się zadowolenie z rezultatu - do krwiobiegu uwalnia się endorfina, a my doświadczamy emocjonalnego liftingu. Jemy czekoladę - dostajemy serotoninę - tłumaczy Filatov na przykładzie i dodaje: - Pierwsze, co robimy dalej, to bierzemy kolejne czekoladowe jajko. By doświadczyć emocji od nowa.
Deweloper nie widzi w tym nic złego, ponieważ omawiana mechanika tylko urozmaica rozgrywkę. Problemem jest natomiast coś innego.
- To problem sprzedaży loot boxów za prawdziwe pieniądze, a przesunięcie akcentu z "zainteresowania" na "emocje" jest dyskutowane w kilku krajach europejskich - wyjaśnia Filatov.
Zdaniem eksperta, gier z loot boxami jest bardzo dużo. Żadna liczba nie odzwierciedla dokładnej liczby gier ze "skrzyniami", ale statystyki pokazują, że przychody z gier mobilnych szybko rosną. W tym segmencie dominują darmowe projekty, które są monetyzowane m.in. przez loot boxy. Dla przykładu, w 2017 roku "gry mobilne" zarobiły 50,4 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej było to o 23,3% mniej. Zdaniem Aleksieja, podobne projekty będą dominować nie tylko w Rosji, tak jak teraz w Chinach i Korei Południowej, ale na całym świecie. Tak więc prędzej czy później nasze państwo nadal będzie zwracać uwagę na mechanikę hazardu.
- Jednym z rozwiązań problemu może być doświadczenie Chińczyków. Prawo nakazuje ujawnienie matematycznego prawdopodobieństwa wypadnięcia wartości z gry z loot boxów. Daje to informację przygotowanej części odbiorców o szansach na "wygraną", a co za tym idzie - możliwych kosztach - wyjaśnia deweloper.
I wcale nie wydaje się, by ten scenariusz mu przeszkadzał. Deweloper uważa, że interwencja rządu w branży gier jest środkiem koniecznym.
- Przynajmniej w celu ograniczenia zaangażowania nieletnich w mechanikę gier hazardowych - podsumował Filatov.